-Kochanie idź spać.
-Nie!Nie jestem zmęczona!
-Przecież widzę idź spać.
-No dobra.
Jak powiedział tak zrobiłam.Poszłam spać.Wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi.Oczywiście otworzył Harry.
OCZAMI LOCZKA
Zadzwonił dzwonek do drzwi.Gdy je otworzyłem normalnie osłupiałem.To była moja była dziewczyna Clara.Była okropna i samolubna. Nie zbyt ją kochałem traktowałem bardziej jako przyjaciółkę.
-Haruś!Jak się masz?
-Po co tu przyszłaś?
-No kochanie daj spokój,po co mogę przychodzić?
-No tak więc kasy ci nie dam!Nie masz już po co do mnie przychodzić więc wypie**alaj!
-Ale Harry ... - powiedziała zbliżając się do mnie.Ja się odsunąłem natychmiast.
Ona podeszła jeszcze bliżej,aż mnie pocałowała.Wtedy usłyszałem westchnięcie w stylu kpiny.Odwróciłem się i zobaczyłem Nathali.
-Natt to nie to ...
-Nie no oczywiście!Już to gdzieś słyszałam!
Poszłam na górę.Ubrałam się i wzięłam walizki.Spakowałam się i bez słowa wyszłam.Poszłam do Niall i Nicol powiedzieć im ,żeby sobie w miłej atmosferze spędzali wakacje ,a ja wracam do Anglii.Zdziwili się bardzo.-
-Ale Natt co się stało?
- Stracił moje zaufanie i szacunek tak samo jak posłuszeństwo!Dajcie znać jak wam się układa w rodzinie.A jak wrócicie to napiszcie,zgadamy się na kawę.
Powiedziałam i wyszłam.Zamówiłam taksówkę i pojechałam na lotnisko.Była 17 więc ostatni samolot do Londynu był za 15 minut.Jak zwykle siedziałam na lotnisku i czekałam na ten cholerny samolot,który się spóźniał.Po 10 minutach opóźnienia wreszcie wystartowaliśmy.Wyciągnęłam telefon z torebki,bo dzwonił.To był Harry.Nie odebrałam.Wrzuciłam komórkę na dno torebki.Miałam w niej jeszcze album ze zdjęciami( mieliśmy dwa,jeden został u Hazzy). Wyjęłam go i zaczęłam oglądać nasze zdjęcia.Tyle się wydarzyła od pierwszego przyjazdu do Londynu.Miałam tyle wspomnień.Łzy spływały mi po policzkach.Ja go naprawdę kocham ,ale czemu on mi to zrobił?!I tak w ogóle kim ona była?!Ale na pewno nie chciał mi o niej powiedzieć.Moje wspomnienia mieszały się z myślami i oskarżeniami samej siebie.Nie wiedziałam co ze sobą zrobić.Gdy wylądowaliśmy i wzięłam swoją walizkę,znów zamówiłam taksówkę.Podjechałam pod dom chłopaków.Wzięłam głęboki oddech i zadzwoniłam.Otworzył mi Zayn i gdy tylko mnie zobaczył od razu przytulił.Gdy odkleiliśmy się od siebie zobaczyłam jak mulantowi spływają pojedyncze łzy.
-Zayn spokojnie jestem.Ale nie na długo.
-Jak to ?Wejdź.
Gdy weszłam do środka opowiedziałam im wszystkim o wszystkim.Twarz Zayna przybierała nowe nastroje z każdym moim zdanie.Gdy mówiłam o ciąży bardzo się cieszył,ale kiedy tylko powiedziałam o tym,że jakaś dziewczyna przyszłą do naszego domu od razu spoważniał.Wiedział kto to był.
-Zayn czy raczysz mi coś wyjaśnić?
-Myślę,że powinnaś pogadać o tym z Harrym.
-Ale on jest w Chorwacji.A ja za niedługo się wyprowadzę.
-Nie wiem jak.Ale to od niego powinnaś się dowiedzieć.
Poszłam do Hazzy domu po swoje rzeczy,nie zamierzałam od razu zabierać wszystkiego.Po jakimś czasie wziąć koleje rzeczy.Gdy otworzyłam drzwi zaczęłam grzebać w torebce.Chciałam dać mu kopertę z listem.Gdy wyjęłam kopertę i ujrzałam w mieszkaniu na sofie zapłakanego Harry'ego normalnie mnie wryło w ziemię.Gdy mnie zobaczył natychmiast wstał i zaczął iść w moim kierunku.
-Natt ja ...
-Harry skończ!Nie mam ochoty cię słuchać.
-Ale Nathali! Zrozum mnie!!!
-Próbuję!Ja naprawdę próbuję i wiesz co?Właśnie do mnie dotarło!Że jestem dla ciebie nic nie znaczącą kolejną zabaweczką.To koniec!Nie chcę cię widzieć świnio!
Podszedł do mnie bardzo wkurzony.Jego zielone tęczówki były wypełnione po brzegi rozpaczą i złością.Przytulił mnie mocno.Zaczęłam mu się wyrywać.
-Jesteś zerem!Zostaw mnie!
-Baby spokojnie.Daj mi wytłumaczyć.
-Nie nazywaj mnie tak!Jestem Nathali!I nas już nie ma!
Nie puszczał mnie.Podniósł dwoma palcami moją głowę i spojrzał głęboko w oczy.
-Baby kochasz mnie?
-Oczywiście ,że tak!-złość mi już ustępowała.Denerwowało mnie to ,że wiedział dokładnie jak postąpię,że znał mnie tak dobrze.
Pocałował mnie zachłannie.Po pewnym czasie przestał i powiedział:
-Ja też.Wybacz mi to było nieporozumienie.Chcę ci zapewnić bezpieczeństwo.I mieć cię już na zawsze.Czy mi wybaczysz i będziesz moją Baby?
-Tak.-powiedziałam kompletnie się na niego nie złoszcząc.Podałam mu kopertę.W środku znajdował się list i pieniądze dla niego.Nie chciał ich przyjąć więc je wzięłam i schowałam do koperty.Było już późno.Poszłam wziąć prysznic.Nagle ...
NEXXXTTTT
OdpowiedzUsuń