Nagle Harry upadł.Uklękłam przy nim i się do niego przytuliłam.Loczek zaczął płakać.
-Harry co się stało ?
- Czy ... czy ty to pamiętasz?- spytał przerażony to że mogę nie pamiętać sytuacji z nim go przerażało.
-A czemu miałabym tego nie pamiętać?Harry pamiętam te wszystkie przepiękne chwile z tobą.A każda chwila była wyjątkowa.
- Natt ...
- Harry jesteś częścią mnie nigdy nie zapomnę ciebie ani tego co dla mnie zrobiłeś.Pamiętam nawet dwa najpiękniejsze chwile w moim życiu.Święta z tobą i co przyjechałeś do Polski po to by mnie przeprosić.Harry kocham cię rozumiesz?Rozumiesz to czy nie?
- Nathali ja ciebie też nawet nie wiesz jak bardzo ...
- Wiem Harry.Miliony razy mi to udowadniasz.
-Natt czy mogę ci zadać pytanie?-spytał przerażony
-Tak ,możesz pytać.
-Czy pamiętasz sytuacje ze ... no ze swoją rodziną.
- No oczywiście pamiętam ,że jestem na przewie świątecznej u ciotki ale pojechała gdzieś no a ja się do ciebie wprowadziłam po powrocie z Polski.
- Nathali twoja ciotka wyjechała a gdy ty pojechałaś do Polski to zobaczyłaś ją na cmentarzu.
- A po co ja tam byłam ?Harry czemu ja nic nie pamiętam?
- Powoli.Ty o tym wiesz.Ale zapomniałaś.Byłaś na cmentarzu przy grobie swojej mamy...
Rozpłakałam się.Coś we mnie pękło.Czemu tego nie pamiętam?Jak to możliwe.Po moim policzku spłynęło kilka łez.Harry mnie przytulił.
-Natt wszystko będzie dobrze .Pomogę ci tylko nie rób głupstw.Pamiętaj że zawsze jestem przy tobie.
-Ale Har-r-ry dla czego-o ?!- mówiłam przez łzy
- Widocznie tak musiało być.Pamiętasz przecież że jak jechałaś do Londynu to była chora.Może to przez to.Nie wiem ,ale wiem że jestem z tobą.Jest jeszcze coś co ci się nie spodoba.
- Co takiego?
-Twój ojciec... on tu jest i ma sklep.
Zamarłam.Odsunęłam się od loczka.
-Harry jak to możliwe ja przecież wszystko pamiętam pamiętam tą noc i Siergiejem w uliczce gdy przybiegłeś.Pamiętam wyjazd.Pamiętam o rozmowie z gangiem ,ale nie pamiętam tego .Pamiętam nawet tą twoją byłą i ciebie w parku ale tego ku**a nie pamiętam.
-Natt spokojnie.Poszłaś się przejść i zostałaś uderzona w głowę.
- Harry pomóż mi...
-Zawsze będę przy tobie i ci pomogę.Możesz na mnie liczyć.
-Dziękuję.
Siedziałam tam wtulona w niego.Nie płakałam już długo bo wiedziałam że to nic nie zmieni.Nagle przypomniałam sobie o piosenkach.Zaczęłam nucić.
-To też pamiętasz?
- Tak ale jedyne co chcę teraz pamiętać to ciebie.
-A pamiętasz jak się poznaliśmy?
-Tak to ty sprawiłeś że już pierwszy dzień w Londynie był magiczny.Idziemy do chłopaków?
-No dobrze.
Poszliśmy do chłopaków.Rozmawialiśmy i miło spędzaliśmy czas grając w butelkę.Nagle ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz