Nagle poczółem wibracje mojego telefonu.Zobaczyłem moje i Baby zdjęcie zrobione właśnie z palcu zabaw.
-Wracamy kochanie,bo zimno się robi,jeszcze się przeziębisz.
-Co ty gadasz?Robi się powoli lato,a ty mi pieprzysz o zimnie?!O co chodzi?!
-Chodź nie dyskutuj ze mną!
Powiedziałem i pociągnąłem ją za nadgarstek.Kiedy szła już obok mnie złapałem ją w talii i szliśmy do domu w całkowitej ciszy.Wystraszyłem się gdy zobaczyłem nasze zdjęcie.Gdy weszliśmy do domu Nathali zaczęła robić coś w kuchni. Ja usunąłem tego SMS'a i poszedłem do kuchni.
- Co robisz kochanie?
-Coś do jedzenia.
Usiadłem w kuchni przy blacie,a Baby podała mi do jedzenia przepyszne tosty.GDy zjadłem zaczęliśmy oglądać telewizję.
-Może zaprosimy twoich kolegów na ognisko dzisiaj wieczorem?
-Jeżeli chcesz?
| Ciuchy Baby na ognisko |
-Kochanie przecież wiesz ,że nie musisz się mnie wstydzić.
Nie odpowiedziałam mu bo chłopak mnie namiętnie pocałował.Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni.Zsuną ze mnie ręcznik ,który mnie zakrywał.Ugryzł się w wargę patrząc na mnie po czym się nade mną nachylił.Ściągnęłam z niego koszulkę.Wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Kogo kurwa teraz przywiało?!-powiedział wściekły Harry,ubierając swoją koszulkę.Ja poszłam ubrać się w piżamę i położyłam sięspać.Chwilę później poczułam zapach Harry'ego.Ten zapach dawał mi spokój i poczucie bezpieczeństwa.
-Kto to był?
-Policja,to pomyłka.-powiedział kładąc swoją głowę między moją szyją a obojczykiem.Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.Rano obudziły mnie promienie słoneczne.Poczułam ten wspaniały zapch jego loczków.Zaczęłam się nimi bawić.Po jakimś czasie zerknęłam na zegarek.Zaczęłam się powoli uwalniać z jego objęcia.Zaczął mruczeć coś pod nosem niezadowolony .
-Misiek wstawaj.-powiedziałam odkrywając go kołdrą.
-No weź!Było tak fajnie.
-Tak było.Wstawaj bo jedziesz po Nialla i Nicol.Zapomniałeś?
-O matko to dzisiaj?!
- Nie matkuj mi tu bo matką to ty na pewno nie zostaniesz!Wstawaj szybciej bo cię nie ...
-Nie kończ już wstaję.
Skrzyżowałam ręce na piersi uśmiechając się do niego dumna z mojego szantarzu.
-Nie ciesz się tak,bo się odegram.
-Ale ty wiesz ,że co do tego dwa dni temu no tego okresy ,to ja ...
-Wiem ,aż tak głupi to ja nie jestem.
Rzuciłam mu się na szyję czochrając jego loki,za co skarcił mnie wzrokiem.
-No nie złość się na mnie.I nie jesteś głupi.Jesteś moim loczkiem którego kocham.
-Dobra ,dobra.
-Nie wierzysz mi?
-Oczywiście ,że ci wierze.-powiedział i musnął moje usta.Ubrałam się i zajęłam domem,a on pojechał po Nialla i Nicol.Wrócił dosyć późno.
-Wszystko dobrze?Trochę późno wróciłeś.
-Wiem kochanie i przepraszam.Były korki i jak pomagałem Niall'owi wnieść bagaże to mnie zatrzymał Zayn.Idziesz ze mną na dyskotekę?
-Dobrze,ale...
-Ciuchy masz w tej torbie.-powiedział podając mi torbę.Zaczynałam mieć dość,że on mnie tak dobrze zna.Ubrałam się w sukienkę od Hazzy i zeszłam na dół.Kiedy mnie zobaczył od razu ugryzł się w wargę.Wsiadłam do jego auta,a po 15 minutach znaleźliśmy się pod klubem.Ludzie stali w dużej kolejce,a my wszystkich omijaliśmy,tzn.Harry mnie ciągnął wymijając innych.
-Państwo Styles.Zapraszam
-Dziękuję George.
Udaliśmy się po drinki.Harry złożył zamówienie i objął w talii pokazując innym frajerom,że należę do niego.
-Harry!-próbowałam przekrzyczeć ludzi.
-Co?!
-Nie upij się!
-Nie ja tylko ty,ja dziś nie piję-powiedział podając mi drinka.
Po chwili dołączyli się do nas Liam,Louis,Niall,Nicol i Zayn.Co mnie zdziwiło tylko Harry i Niall wziął swoją dziewczynę.Zaczęłam rozmawiać z Nicol i sączyłam razem drinka( nie piła razem ze mną bo jest w ciąży).Nagle odczułyśmy,że chłopaków nie pa przy nas ,a ktoś nas cały czas obserwuje i to na pewno nie są oni.Lekko się przestraszyłyśmy,ale że byłyśmy razem,więc strach nam nie za bardzo dawał się we znaki.Kiedy odzyskałyśmy pewność siebie ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz