niedziela, 1 grudnia 2013

Rozdział 38

OCZAMI   HARRY'EGO
Nagle poczółem wibracje mojego telefonu.Zobaczyłem moje i Baby zdjęcie zrobione właśnie z palcu zabaw.
-Wracamy kochanie,bo zimno się robi,jeszcze się przeziębisz.
-Co ty gadasz?Robi się powoli lato,a ty mi pieprzysz o zimnie?!O co chodzi?!
-Chodź nie dyskutuj ze mną!
Powiedziałem i pociągnąłem ją za nadgarstek.Kiedy szła już obok mnie złapałem ją w talii i szliśmy do domu w całkowitej ciszy.Wystraszyłem się gdy zobaczyłem nasze zdjęcie.Gdy weszliśmy do domu Nathali zaczęła robić coś w kuchni. Ja usunąłem tego SMS'a i poszedłem do kuchni.
- Co robisz kochanie?
-Coś do jedzenia.
Usiadłem w kuchni przy blacie,a Baby podała mi do jedzenia przepyszne tosty.GDy zjadłem zaczęliśmy oglądać telewizję.


-Może zaprosimy twoich kolegów na ognisko dzisiaj wieczorem?
-Jeżeli chcesz?
Ciuchy Baby na ognisko
Dzień minął nam dość spokojnie,nie licząc humorków Hazzy,kiedy się do mnie nie odzywał,a jego zielone oczy zasłaniała zimna szarość znacząca złość.Pojechaliśmy do sklepu kupić coś na ognisko.Wieczorem Hazza rozpalił ogień,a po chwili zaczęli się wszyscy schodzić.Oczywiście nie obyło się bez alkoholu,które przynieśli chłopaki.Nie piłam ja,Harry i Liam.Zabawa zaczęła się rozkręcać.Miło spędzałam z nimi czas.Nie wspomniałam wcześniej,że zespół zerwał umowę.Nikt z nas nie miał pracy,ale nie znaczyło ,że nie mili chłopcy pieniędzy.Niall został z Nicol jeszcze trochę w Chorwacji,a jutro mają przyjechać.Koło 2 zaczęli się zbierać i opuszczać podwórko.Biedny Liam musiał ich doprowadzić do domu,a byli nieźle nachlani.Kiedy ostatnie śmieci wyrzuciłam do kosza,poszłam się umyć.Ciepłe strumienie wody zmyły ze mnie cały ciężki dzień.Kiedy wyszłam i zaczęłam się wycierać do łazienki wszedł Harry.Odruchowo się zakryłam ręcznikiem.Kiedy to zobaczył uśmiechnął się słodko.
-Kochanie przecież wiesz ,że nie musisz się mnie wstydzić.
Nie odpowiedziałam mu bo chłopak mnie namiętnie pocałował.Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni.Zsuną ze mnie ręcznik ,który mnie zakrywał.Ugryzł się w wargę patrząc na mnie po czym się nade mną nachylił.Ściągnęłam z niego koszulkę.Wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Kogo kurwa teraz przywiało?!-powiedział wściekły Harry,ubierając swoją koszulkę.Ja poszłam ubrać się w piżamę i położyłam sięspać.Chwilę później poczułam zapach Harry'ego.Ten zapach dawał mi spokój i poczucie bezpieczeństwa. 
-Kto to był?
-Policja,to pomyłka.-powiedział kładąc swoją głowę między moją szyją a obojczykiem.Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.Rano obudziły mnie promienie słoneczne.Poczułam ten wspaniały zapch jego loczków.Zaczęłam się nimi bawić.Po jakimś czasie zerknęłam na zegarek.Zaczęłam się powoli uwalniać z jego objęcia.Zaczął mruczeć coś pod nosem niezadowolony .
-Misiek wstawaj.-powiedziałam odkrywając go kołdrą.
-No weź!Było tak fajnie.
-Tak było.Wstawaj bo jedziesz po Nialla i Nicol.Zapomniałeś?
-O matko to dzisiaj?!
- Nie matkuj mi tu bo matką to ty na pewno nie zostaniesz!Wstawaj szybciej bo cię nie ...
-Nie kończ już  wstaję.
Skrzyżowałam ręce na piersi uśmiechając się do niego dumna z mojego szantarzu.
-Nie ciesz się tak,bo się odegram.
-Ale ty wiesz ,że co do tego dwa dni temu no tego okresy ,to ja ...
-Wiem ,aż tak głupi to ja nie jestem.
Rzuciłam mu się na szyję czochrając jego loki,za co skarcił mnie wzrokiem.
-No nie złość się na mnie.I nie jesteś głupi.Jesteś moim loczkiem którego kocham.
-Dobra ,dobra.
-Nie wierzysz mi?
-Oczywiście ,że ci wierze.-powiedział i musnął moje usta.Ubrałam się i zajęłam domem,a on pojechał po Nialla i Nicol.Wrócił dosyć późno.
-Wszystko dobrze?Trochę późno wróciłeś.
-Wiem kochanie i przepraszam.Były korki i jak pomagałem Niall'owi wnieść bagaże to mnie zatrzymał Zayn.Idziesz ze mną na dyskotekę?
-Dobrze,ale...
-Ciuchy masz w tej torbie.-powiedział podając mi torbę.Zaczynałam mieć dość,że on mnie tak dobrze zna.Ubrałam się w sukienkę od Hazzy i zeszłam na dół.Kiedy mnie zobaczył od razu ugryzł się w wargę.Wsiadłam do jego auta,a po 15 minutach znaleźliśmy się pod klubem.Ludzie stali w dużej kolejce,a my wszystkich omijaliśmy,tzn.Harry mnie ciągnął wymijając innych.
-Państwo Styles.Zapraszam
-Dziękuję George.
Udaliśmy się po drinki.Harry złożył zamówienie i objął w talii pokazując innym frajerom,że należę do niego.
-Harry!-próbowałam przekrzyczeć ludzi.
-Co?!
-Nie upij się!
-Nie ja tylko ty,ja dziś nie piję-powiedział podając mi drinka.
Po chwili dołączyli się do nas Liam,Louis,Niall,Nicol i Zayn.Co mnie zdziwiło tylko Harry i Niall wziął swoją dziewczynę.Zaczęłam rozmawiać z Nicol i sączyłam razem drinka( nie piła razem ze mną bo jest w ciąży).Nagle odczułyśmy,że chłopaków nie pa przy nas ,a ktoś nas cały czas obserwuje i to na pewno nie są oni.Lekko się przestraszyłyśmy,ale że byłyśmy razem,więc strach nam nie za bardzo dawał się we znaki.Kiedy odzyskałyśmy pewność siebie ... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz